Kobieta wampir

''Kobieta wampir''
Pewnego dnia poszłam zrobić zakupy , ponieważ był to okres przed świąteczny . W pewnej chwili zobaczyłam kobietę w czarnym płaszczu z kapturem i dziwną walizką , która wchodziła do sklepu z maskami na Hallowe’en . Poszłam tam z ciekawości , aby sprawdzić kim ona jest .
Zapytałam się sprzedawcy , gdzie poszła ta tajemnicza kobieta z walizką , lecz on mówił , że nie było u niego nikogo tajemniczego . Gdy miałam już wychodzić usłyszałam dziwne dźwięki dochodzące ze strychu sklepu . Zapytałam się sprzedawcy , czy mogę tam pójść i po chwili byłam na górze . Było strasznie pełno krwistych napisów na ścianie ,martwych zwierząt , satanistycznych przyrządów , a kiedy się obróciłam zobaczyłam martwego człowieka , któremu z szyi spływała krew . Szybko zadzwoniłam na policję i pokazałam im to wszystko . Na drugi dzień mama wysłała mnie rano do sklepu po chleb . Nie chciało mi się iść dłuższą więc poszłam na skróty . W pewnej chwili rozwiązała mi się sznurówka . Gdy już ją zawiązałam zobaczyłam tę tajemniczą kobietę . Zaczęła się do mnie zbliżać i patrzeć prosto w oczy . Gdy w pewnej chwili powiedziała coś do mnie , (to był dziwny język , jakby język węży) zauważyłam jej kły . To był wampir ! Byłam w szoku , lecz przypomniałam sobie , że mama prosiła mnie , abym zaniosła wodę święconą pani Krysi . Szybko ją wyciągnęłam i wylałam na nią całą zawartość . Ona zaczęła się palić i widziałam jak uciekała z niej dusza . To był straszny widok , więc uciekłam . Po kilku godzinach poszłam na komisariat z walizką , którą zostawiła ''kobieta wampir''. Na następny dzień dowiedziałam się , że w walizce była krew ludzi , którzy niedawno umarli w tajemniczych okolicznościach z dziwnymi bliznami , wokół szyi .
Do końca życia nie zapomnę tych świąt .

To ma być opowiadanie?
Okropne, jedyny plus to fabuła. Zero opisów. Nagle, w środku tekstu pojawił się jakiś nawias. Nie, nie, nie...
Przepraszam jeśli uraziłam.

teraz za krótkie